Ponadto zwiększyłam ilość ćwiczeń, bo do moich normalnych codziennych treningów doszły mi karniaki z 2 akcji dietkowych, w których biorę udział, więc ćwiczyłam 2 a nawet 3 razy dziennie i w tą sobotę waga nie dość, że wróciła do normy sprzed 2 tygodni, to jeszcze troszkę mi spadło.
Chociaż do najmniejszej wagi,jaką w tym roku zobaczyłam brakuje mi nadal prawie 1,5kg brakuje,ale już bliżej niż dalej.
W podsumowaniu dziewczyny mnie wrzuciły na podium, co prawda nie jest to moja fotka, ale bardzo mi takie podium się podoba, chciałabym mieć takie ciało :)
Fajne laski mają ciała fit :)
Jak widzicie, sporo jeszcze przede mną pracy, ale już sporo osiągnęłam.
Tego się będę trzymać, żeby co dzień był ruch i jedzenie zdrowe.A propos zdrowego jedzonka, to widze, że u Marzenki na blogu samo dobro http://zaciszekuchenne.blogspot.com/2014/10/jaglanka-zapiekana-z-figami.html
Wyglądasz rewelacyjne! Na prawdę dużo już osiągnęłaś. Oby tak dalej! Ja jakoś nie mogę się zebrać w sobie i odstawić słodycze :)
OdpowiedzUsuńTY też dobrze wyglądać, nie widać po Tobie zamiłowania do słodyczy :)
Usuń