Lubię wypróbowywać nowe smaki, a to jest grecka zupa Fakes, więc dlaczego miałabym nie spróbować.
Kiedyś na starym blogu wrzucałam przepis, a teraz jak się zrobiło chłodniej i mam wrażenie, że ciągle marznę postanowiłam ją ugotować, bo jest sycąca i rozgrzewa.
Składniki:
300 g zielonej soczewicy
2 dojrzałe pomidory
50 g oleju
2 marchewki
1,5 cebuli
2 ząbki czosnku
1 łyżka koncentratu pomidorowego
listek laurowy
sól, pieprz
oregano
2 łyżki octu winnego
Pomidory wrzątkiem parzymy i zdejmujemy skórkę, kroimy w kostkę.
Cebulę, marchewkę kroimy w kostkę.
Na rozgrzanym oleju podsmażamy cebulę i przeciśnięty czosnek, jak się podsmaży dodajemy marchew, liść laurowy, opłukaną soczewicę i zalewamy zimną wodą( ok 1 l) gotujemy 30 minut,aż zmięknie.
Dodajemy posiekane pomidory, koncentrat, doprawiamy solą, pieprzem, oregano i gotujemy kolejne 15 minut. Pod koniec dodajemy ocet i smacznego.
Mnie się troszkę woda wygotowała, bo w tym czasie szykowałam się z córką na wyjście i nie pilnowałam idealnie, więc wyszła dosyć gęsta, ale taką lubię.
Mmm pycha :) a gdzie kupujesz soczewuce ?
OdpowiedzUsuńMadziu kupuję na hali targowej u Pani,która sprzedaje różne, sypkie rzeczy na wagę,ale jest i w Stokrotce,a czerwoną to widziałam w Tesco.
UsuńWitaj Maju, kiedyś taką zupkę jadłam. Smakowała mi, tyle pamiętam. Dziękuję za przepis, na pewno, będę ją wkrótce robić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMajeczko polecam, ja ją bardzo lubię.
Usuń