Wiem, wiem, rozleniwiłam się, bo cieplej, gołe chodniki i sobie adidaski wymyśliłam do pracy.
A tutaj wychodzę i niespodzianka, bardziej się suwałam jak szłam, ale mimo wszystko uwielbiam patrzeć na spadające płatki śniegu, ten różowy odcień wieczorny i taki spokój od razu ogarnął całe otoczenie.
Wszystko inne przykryte grubą warstwą śniegu i choć zmęczona, to miałam ochotę porobić sobie anioły na śniegu.
Rano od razu po przebudzeniu wyjrzałam przez okno, aby zobaczyć jaki piękny jest świat i tak od rana mi siedzi w głowie piękny utwór, który kiedyś mi puściła Basia, jak wracałyśmy z pracy.
W różnych momentach mego życia sobie go nucę, więc zanućcie ze mną
Wymyśliłam sobie spacer przez park, choć pełen śniegu i ciężko było iść, to widoki po prostu wspaniałe.
Jak ja uwielbiam taki reset, nasz park jest po prostu niesamowity
Miałam pożyczyć 3 książki, ale wyszło jak zawsze i przyszłam do domu z plecakiem pełnym książek :)
Kocham taką piękną zimę.
Masz [piękne miejsce do spacerów!
OdpowiedzUsuńUwielbiam to moje małe miasteczko :)
Usuń