Wiadomo, że człowiek jest tylko człowiekiem i jakieś "grzeszki" wpadną, bo ciasto pięknie pachnie i człowiek skubnie kawałek, bo poczęstują kieliszkiem wina.
Jednakże mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że pilnowałam się mocno przez pierwsze 2 mce i w zasadzie był to czas spędzony idealnie dietkowo.
Zaczynałam ćwiczyć, więc wiadomo, że serie robiłam krótkie, nie miałam kondycji, na początku mi ładnie spadło 2-3kg a potem zastój, a nawet wzrost wagi.
Ja jednak robiłam swoje, nie zniechęcałam się, próbowałam różnych nowych ćwiczeń i form ruchu m.in Zumbę, którą polubiłam w wykonaniu Lindy Edler,zaczynałam od tego
O ćwiczeniach mogłabym pisać i pisać, a na internecie jest tego sporo.
Wiadomo, że dieta i ćwiczenia to też nie wszystko, ważny jest też sen i kosmetyki nawilżająco- ujędrniająco-antycelulitowe, ale o kosmetykach będzie oddzielny post.
Założenia miałam takie, że chcę schudnąć jak najszybciej, ale wiadomo, że wiek, problemy hormonalne, a także to, że to już moja 5 próba sprawiły, że idzie to wolniej.
Co tydzień się ważę i mierzę, bo czasami mam wrażenie, że nic się nie zmienia.
A co 2 mce robię podsumowanie, a cyfry mówią same za siebie.
Tutaj macie podsumowanie
Wymiary
|
15.02.2014
|
15.04.2014
|
15.06.2014
|
15.08.2014
|
W sumie
|
Waga
|
102,1kg
|
95,5kg(-6,6kg)
|
90,2kg(-5,3kg)
|
84,8kg(-5,4kg)
|
-17,3kg
|
Biust
|
112cm
|
106cm(-6cm)
|
102cm(-4cm)
|
97cm(-5cm)
|
-15cm
|
Podbiust
|
92cm
|
88cm(-4cm)
|
88cm(0)
|
86cm(-2cm)
|
-6cm
|
Talia
|
98cm
|
91cm(-7cm)
|
88cm(-3cm)
|
84cm(-4cm)
|
-14cm
|
Pępek
|
99cm
|
97cm(-2cm)
|
93cm(-4cm)
|
87cm(-6cm)
|
-12cm
|
Biodra
|
119cm
|
114cm(-5cm)
|
111cm(-3cm)
|
107cm(-4cm)
|
-12cm
|
Udo
|
75cm
|
67cm(-8cm)
|
65cm(-2cm)
|
63cm(-2cm)
|
-12cm
|
Łydka
|
43cm
|
42cm(-1cm)
|
41,5cm(-0,5)
|
40cm(-1,5cm)
|
-3cm
|
Biceps
|
36cm
|
35cm(-1cm)
|
34cm(-1cm)
|
30cm(-4cm)
|
-6cm
|
szyja
|
37cm
|
36cm(-1cm)
|
35,5cm(-0,5)
|
34cm(-1,5cm)
|
-3cm= -83cm
|
Maja jestem pelna podziwu trzeba mieć silna wolę ktorej mi brakuje aby wytrzymac w postanowieniu!!! Brawo!!!
OdpowiedzUsuńMajuś tak trzymaj kochana. Pamiętasz jak kiedyś napisałaś Mi, że skaczesz na skakance? :D Tak się zmobilizowałam, że sama wzięłam się za siebie i po jakimś czasie ubyło mnie prawie 20 kg :) Buziak ogromny i oby tak dalej :) Pozdrowienia z Jędrzejowa oczywiście :)
OdpowiedzUsuńMoja silna wola czasem mnie zawodzi, choć staram się trzymać się w ryzach,ale wiadomo, życie.
OdpowiedzUsuńBrawo Maju! Naprawdę super efekty:) Kibicuje i podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję, kciuki się przydadzą, bo przede mną do zgubienia jeszcze sporo :)
Usuńkochana brawooo i trzymaj taak dalej a grzeszki są potrzebne aby zyc kochana pamiętaj ze czasem trzeba odpuścić ...na chwilke zdiecia pokazują twoja prace brawooo pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu zgodzę się czasem trzeba odpuścić, tylko,żeby to czasem nie było co dzień :)
UsuńBrawo!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń