Łączna liczba wyświetleń

środa, 28 września 2016

Jesień

Obudziłam się pewnego dnia, patrzę za oknem mgła snuje się nad Wisłą i przesłania nam świat.
Zrobiłam kawę, usiadłam i wpatrywałam się w budzący się dzień, w ludzi pospiesznie zmierzających do pracy...
A ja??
Jakoś tak spokojnie przechodzę nad tym, że minął kolejny miesiąc.
Jedynie mi troszkę żal, że tutaj nie pisałam na bieżąco, ale tyle się działo, że nie wiem, od czego zacząć.
Miałam zrobić podsumowanie wakacji, album na picasa, napisać o rozpoczęciu roku szkolnego.
Ale teraz przy końcu września to troszkę mija się z celem.
Staram się każdy słoneczny i ciepły dzień wykorzystywać na maksa, spędzać jak najwięcej czasu aktywnie, spacerując, jeżdżąc na rowerze, biorąc udział w różnych wydarzeniach.
W poniedziałek wybrałam się rowerem do Biblioteki, po kolejny zapas książek na jesienne wieczory i wolne chwile.
Wiem, że mogłam szybko śmignąć po ścieżce rowerowej, ale wtedy nie widziałabym naszego pięknego parku.




Pospacerowałam, prowadząc rower obok, obserwowałam ptaki i wiewiórki przygotowujące się do zimy.
Słońce, piękno przyrody i spacer i baterie naładowane na cały dzień pozytywną energią.





 Most zakochanych nad Głęboką drogą został odrestaurowany, mam nadzieję, że jak najdłużej będzie cieszył oko takim widokiem i grafikomaniacy będą go omijać szerokim łukiem.

Postaram się mimo wszystko częściej na blogu pisać, bo choć życie mnie wciągnęło na maksa, to lubię się z Wami moim życiem dzielić.
Na koniec zostawiam Was z muzą, która kojarzy mi się z jesienią


sobota, 24 września 2016

Europejski dzień bez samochodu w Puławach

W ramach europejskiego dnia bez samochodu odbył się w naszym pięknym mieście rajd rowerowy, na który wybrałyśmy się razem z Darią.


Choć przyjechałam prosto z pracy zabawa była przednia.
 Jechałyśmy pierwszy raz i nie wiedziałyśmy dokładnie jak będzie wyglądała trasa, ale ruszyłyśmy.
Było wesoło, bo mój rower żył własnym życiem i musiałyśmy na chwilkę się zatrzymać.
Życzliwi panowie policjanci podjechali do nas zapytać, czy wszystko ok, ale potem już było z górki( no prawie ) i można się było rozpędzić i przejechać ulicami niedostępnymi na co dzień dla rowerów :)
Meta była na Skwerze Niepodległości.
Na uczestników czekała ciepła herbata i gorący posiłek.
Można było wziąć udział w pokazie zumby, były świetne pokazy rowerowych trików


Chłopaki naprawdę dali świetne pokazy kilkukrotnie podczas całej imprezy, widać było, że sprawia im to radość



Daria wzięła udział w konkursach i zabawach


 W międzyczasie można było oznakować rowery, nauczyć się robić lalki i inne ciekawe rzeczy, a nawet własnoręcznie wymalować sobie materiałową siatkę
Zachwycił nas i rozśmieszył pokaz komediowo-cyrkowej grupy Rampau Duo, mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy





Na koniec imprezy było losowanie nagród spośród uczestników rajdu rowerowego i spaceru edukacyjnego.
Bardzo aktywnie i rodzinnie spędzony czas na świeżym powietrzu.