Łączna liczba wyświetleń

piątek, 17 lipca 2015

Kapusta małosolna

Po raz pierwszy zrobiłam ją w zeszłym roku, ale, że nie mam wielkiego słoika odpowiedniego do takich akcji w zeszłym roku kapusta nie puściła soku, jedynie na spodzie, a reszta mi się zepsuła.
Więc w tym roku postanowiłam zrobić podobnie jak ogórki zalewając gorącą wodą z solą.
Pomysł zaczerpnęłam stąd http://dancia.bloog.pl/id,341417255,title,Kiszona-mloda-kapusta-z-koperkiem-i-marchewka,index.html?smoybbtticaid=6153d6

Potrzebujemy:
Główkę młodej kapusty
2 marchewki
1 pęczek koperku
sól
Ja jeszcze dodałam 3 ząbki czosnku, bo lubię

Kapustę kroimy( ja niestety nie umiem cieniutko, więc pokroiłam, jak się dało) można poszatkować na szatkownicy.
Marchew obieramy i ścieramy na tarce, koperek kroimy drobno, ząbki czosnku obieramy

Gdybym miała słoik, to bym układała warstwami przesypując solą każdą warstwę i ugniatała,aby puściła kapusta sok, a tak to wrzuciłam do miski i wymieszałam wszystko

Zalałam gorącą osoloną wodą

Obciążyłam salaterką i odstawiłam w ciemne miejsce

Następnego dnia kapusta już jest gotowa do jedzonka, a najlepsza jest na 2 dzień.
Gdybym nie zalewała zalewą, to kapusta do jedzenia byłaby dobra po 3-4 dniach
Ja dziś zjadłam jako dodatek do rybki smażonej do obiadu.
Nie jest to kapusta kwaszona, ale ma ciekawy smak, polecam.

2 komentarze:

  1. Lubię kapustkę pod każdą postacią, choć ją potem odchorowuję 😉. Jadłam już tę młodą kupioną w sklepie i muszę przyznać, że była nawet smaczna. Pozdrawiam Maju.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ją wykorzystuję do obiadu jako surówkę :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, jak podzielisz się ze mną swoim zdaniem.Pozdrawiam