Oczywiście część rzeczy jest nieprzydatna, aczkolwiek wolę wcześniej się przygotować niż potem w obcym miejscu chodzić i szukać, gdzie coś mogę dostać.
Na pierwszym miejscu oczywiście kosmetyki chroniące przed słońcem, a także pomoc po opalaniu.
Ja używam od kilku lat kosmetyków z filtrem 50tką, niestety mam bardzo wrażliwą skórę , która szybko się opala na czerwono, boli, piecze i dlatego muszę ją chronić.
Pomimo stosowania tak silnych filtrów zdarza mi się odczuwać dyskomfort, więc najlepsza w pierwszym momencie i przynosząca niemal natychmiastową ulgę jest pianka Panthenol, dla lepszego efektu chłodzącego możemy ją trzymać na drzwiach lodówki.
Sprawdzony mam balsam łagodzący Soraya po opalaniu, który dzięki zawartości mentolu, pantenolu łagodzi i koi, cena też przystępna.
Krem żel Avene też ma efekt kojący i ciekawą konsystencję.
A tutaj w pełnej okazałości moje skrzywienie zawodowe, czyli mój ulubiony Litorsal( suplement diety, który uzupełnia elektrolity, świetnie nawadnia, w gratisie z magnezem, którego chyba nikomu nie muszę omawiać.
Nurofen i Paracetamol w razie bólu, bo nigdy nic nie wiadomo.
Gaziki nasączone spirytusem do odkażania ran, zadrapań, skaleczeń, rónież do tego celu woda utleniona w żelu, która świetnie się sprawdza, bo zajmuje mało miejsca i nie kapie.
Jeżeli chodzi o odkażanie to z czystym sumieniem mogę polecić Octenisept( niestety jest sporo droższy od wody, ale nie szczypie i jest wydajny, bo w formie sprayu.
Do higieny rąk żele do mycia rąk( bez użycia wody) można kupić w każdej aptece, ale także w Rossmannie.
Zabieram ze sobą chusteczki wilgotne dla bobasów, choć moje dzieci dawno bobasami nie są, ale takie chusteczki wycierają wszystko, poplamione rzeczy, ręce, przedmioty, a nawet świetnie radzą sobie z kurzem.
Węgiel w razie jakiś niestrawności czy biegunki, bo choć to " stary" lek to skuteczny, bo wyłapuje wszelkie bakcyle.
Jedynie musimy pamiętać o tym, że jeżeli przyjmujemy jakieś leki, to musimy zachować 2 godzinną przerwę między tymi lekami a węglem, bo on wszystko wyłapuje.
No-spa i Panadol femina na skurczowe bóle brzucha.
Plastry uniwersalne oby nie, ale zawsze mogą się przydać, a hydrożelowe na pęcherze i otarcia od butów.
Krople nawilżające do oczu potrzebne są zawsze i wszędzie, teraz mało mrugamy przez to, że wiecznie Tv, komputery, smartfony i oczy są często podrażnione, suche, zaczerwienione, a jak do tego dołożymy zmianę klimatu to możemy mieć problem, więc lepiej wziąć ze sobą krople i oczy nawilżać.
Lokomarin tak jak aviomarin, lokomotiv, transway to środek dla osób, które źle znoszą podróż, z chorobą lokomocyjną.
Tabletki na gardło do ssania, w razie czegoś.
Wiem, że teraz wszędzie, na każdym rogu są apteki, sklepy, markety, galerie, ale nie jedziemy na urlop po to, żeby latać po sklepach czy aptekach, więc można wcześnie potrzebne rzeczy zakupić i zabrać ze sobą.
Na koniec jeszcze napiszę, żebyśmy nie zapominali o lekach, które bierzemy na stałe, urlop nas od brania ich nie zwalnia. Jeżeli cierpimy na alergię to leki p/ alergiczne, jeżeli na nadciśnienie leki na ciśnienie, jeżeli na tarczycę specjalnie dobrane hormony.
Kiedy i, w które rejony się wybieracie? My znowu do Łeby.
OdpowiedzUsuńJak to się mówi przezorny zawsze ubezpieczony.
Często wielu rzeczy na szczęście nie wykorzystujemy, ale zawsze lepiej mieć niż latać. Dominik musiał do apteki w Zakopanem latać, bo od klimatyzacji oczy miałam przesuszone, a od zrobionych kilometrów i występujących okoliczności wyjątkowo mocno odczuwałam skurcze w podbrzuszu. Zauważyłam, że jak coś mam to często w ogóle tego nie używam. Tak było z plastrami. Za to krople i nospę trzeba było kupić ;)
Ja jestem zafascynowana Trójmiastem i zawsze mam niedosyt.
Usuń