Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 4 lipca 2016

Na basenie

W tym roku pogoda zmienną jest, jak nie upały, ale to takie, że termometr się poci, nie ma czym oddychać i człowiek ledwo żyje, to znów zimno i deszczowo.
Człowiek nic sobie za bardzo nie może zaplanować.
Dlatego kiedy zobaczyłam dziś z rana prawie bezchmurne niebo, stwierdziłam, że idziemy na basen.
Spakowałam potrzebny sprzęt, precelki, popcorn, sunbites'y i na rowerach śmignęłyśmy z dziewczynami.
Choć termometr wskazywał 19stopni, zapowiadali 25, woda nagrzana cieplutka.
Daria szalała na zjeżdzalni, pływałyśmy trochę, trochę się opalałyśmy.











Na zdjęciach widać, że od zeszłego roku mi 8kg przybyło, ale walczę z kilogramami, ale o tym innym razem Wam napiszę.
Kiedy sobie leżałam na leżaku, opalałam się, patrzyłam w chmurki, słonko świeciło, radio grało to poczułam się tak super.
Byłam taka wdzięczna, że jest piękny dzień a ja mogę sobie odpocząć, pobyć troszkę z córkami, na spokojnie, popatrzeć w niebo.
Im dłużej byłyśmy, tym więcej chmur się nad nami zbierało, więc w końcu zebrałyśmy się do domu.
Muszę to powtórzyć, bo bardzo lubię tak spędzać czas :)

8 komentarzy:

  1. To są cudowne chwile, zapisują się na twardzielu i dzieciaki wspominają je całe życie

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, ja też mam miłe wspomnienia jak byłam młodzieżą z tego basenu :) jeszcze przed rewolucją aqua :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bym sobie poleżała z dzieciakami, ale z nimi nie da się leżeć :)
    Uwielbiam jak nie ma dużo ludzi, w takie chłodniejsze dni, bo można się spokojnie zrelaksować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś też sobie nie leżałam na basenie z dziećmi, jak były młodsze hihi.
      Tylko musiałam za nimi latać i ich łapać, tudzież się stresować.
      Polecam basen " na bema" w poniedziałek godziny ranne( jeżeli oczywiście masz wolne) gwarantuję luz, spokój i swobodę, bo większość w pracy, większy ruch 14-15 a ja o 15ej to się z reguły z basenu zbieram :)
      Jak dzieciaki Twoje będą starsze też sobie poleżysz hihi

      Usuń
  4. Jak fajnie :) Ja planuję na wtorek :) Co tam kilogramy. Super wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, jak podzielisz się ze mną swoim zdaniem.Pozdrawiam