Poza tym październik jest pełen zajęć, obowiązków i nadgodzin, więc nie ze wszystkim się wyrabiam i doba za krótka.
Korzystając z wolnego weekendu próbuję nadrobić zaległości, bo aż mi głupio, że tyle czasu nie piszę, choć sporo się dzieje.
W końcu udało mi się zakupić idealny płaszczyk na takie typowe jesienne dni, cieplutki i z kapturem.
Sceneria naszego parku jesienią jest po prostu niesamowita, aż żałuję, że nie mam na tyle wolnego czasu aby się rozkoszować pięknem jesieni w parku.
Ale troszkę pospacerowałam, nacieszyłam oko, spędziłam miło czas.
Butki: Deichmann
Szalik: F&F
Torba: Cropp
Sweter: Lifetime
Spodnie: Next
Maju, powiem tak. Wyglądasz świetnie ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję Majeczko :)
OdpowiedzUsuńsuper płaszczyk i dobrze Ci w nowym kolorze włosów :) pzdr
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń