Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 16 listopada 2017

Listy do M 3

Wybrałam się dziś z moją rodzinką na Listy do M 3, choć jest połowa listopada i ogólnie zaczynam myśleć o świętach tak na serio i przygotowywać się do nich na początku grudnia, to poszliśmy.
    Powiem Wam, że się uśmiałam, jak oglądałam Karinę i Szczepana, to jakbym patrzyła na siebie i mojego męża.
Podobało mi się, to, że pokazany był przykład młodych ludzi, jakich mijamy na ulicy, ogólnie ogarniających wszystko bardzo szybko, ale w kontaktach twarzą w twarz są często zagubieni, nieśmiali.

Film pełen uczuć, oczywiście był moment, że się wzruszyłam, ale Wam nie zdradzę za wiele, bo zachęcam, abyście sami poszli do kina .
Dobra świąteczna muzyka, mnóstwo śmiechu i dobrych tekstów, świetna gra aktorska :)
Oglądaliście?



2 komentarze:

  1. Ja pójdę w grudniu, jeśli w ogóle jeszcze będą go grać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzenko jak nie będzie w kinie, to pewnie na dvd, ja sobie kupię, bo to najlepsza część.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, jak podzielisz się ze mną swoim zdaniem.Pozdrawiam