Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 22 lipca 2014

Dieta

Pewnie temat niejednej z Was znany.
Stosujemy dietę, aby zdrowiej się odżywiać, aby schudnąć, aby o siebie zadbać.Niby wiemy,że powinien to być sposób na całe nasze życie, ale a to imieniny cioci, a to czyjeś urodziny, tutaj skubniemy tortu, tam wypijemy lampkę szampana.
Ruch to zdrowie, my to wszystko wiemy,ale przecież do pracy i z pracy to też ruch, a ile w pracy się dzieje, że ojejku.
Więc kiedy już wracamy do domu stwierdzamy, że już dziś się nie będziemy męczyć, siądziemy przed Tv lub kompem i zalegamy sobie spokojnie sącząc kakao, lub podkradając dzieciakom chrupki.
Dieta i ja
Odchudzałam się już niejednokrotnie i jak widać na załączonym obrazku niezbyt skutecznie, gdyż kilogramy wróciły i po raz kolejny zmagam się z wagą, a raczej nadwagą.
Po raz pierwszy odchudzałam się w wieku 14 lat, och to był wstyd, kiedy zostałam przy wszystkich dzieciach zważona i taka waga.
Oj był wstyd, ale zawzięłam się, przestałam podżerać, zmniejszyłam wielkość porcji i co dzień włączałam muzykę z Dirty Dancingu i przez godzinę, czasem dwie tańczyłam.
Schudłam, jednak po 5 latach wróciłam do wagi wyjściowej.
Później założyłam rodzinę, dzieci, to tamto i kilogramy poszybowały w górę.
Znów spięłam się, no bo obciach tak wyglądając z domu wyjść, a poza tym człowiek nie ma siły z dzieckiem coś zrobić, bo mu brzuch i tusza przeszkadza.
Troszkę już zaczęłam czytać o różnych dietach i tak próbowałam Kopenhaską i Hollywódzką, suma sumarum znów udało mi się zrzucić.
W międzyczasie troszkę zmian w życiu osobistym i musiałam być na diecie ze względu na skazę białkową dziecka, więc jak już w końcu mogłam wszystko jeść,to jak się rzuciłam na jedzenie, to ocknęłam się prawie dobijając do wagi 3 cyfrowej.
Tym razem usłyszałam o cudownej diecie Dukana, no i była ona cudowna, w ciągu 3 mcy schudłam ponad 20kg, nie mówiąc o tym, jak portfel mój schudł,bo mogłam jeść ilości nieograniczone.
Niestety zawirowania osobiste odbiły się na moim jedzeniu, zajadłam smutki, z roku na rok mi parę,albo parenaście kilogramów przybywało i znów po 5 latach ocknęłam się,że jest mi źle.
Tym razem jest o tyle trudniej,że stosowałam już kilka diet i organizm się broni.
Poza tym nie mam już 20 lat i jak za szybko schudnę, to skóra będzie wisiała.
Po trzecie ze względu na problemy ze stawami odchodzą wszelkie ćwiczenia typu:podskoki, pajacyki, skakanka, biegi itd.
Za namową znajomego, na marginesie mówiąc okazało się,że jest trenerem osobistym zaczęłam stopniowo zmniejszać porcje jedzenia i ćwiczyć stacjonarne ćwiczenia tzw"dywanowce" aby nie obciążać stawów kolanowych.
Wiem, że na dłuższą metę nie mogę wyeliminować wielu składników ze swej diety, bo prędzej czy później po nie sięgnę.
Dlatego wyeliminowałam ziemniaki na poczet warzyw, kasz, ryżu.
Ograniczam pieczywo do spożycia maksymalnie 2 kromek ziarnistego dziennie (najczęściej nie jem wcale) mąkę zastapiłam pełnoziarnistą, sama robię kostki przyprawowe rosołowe, bo we wszystkich gotowych jest cukier i glutaminian sodu.
Na diecie jestem od 15 lutego, do tej pory udało mi się pozbyć 16 kg i ponad 50 cm w obwodach, teraz już mam lepszą kondycję i mogę więcej ćwiczeń wykonywać nawet takich aerobowych czy typu shred.
Jeżeli będziecie chciały to Wam opiszę, jak wygląda moja dieta, dzień, trening, a także jakich kosmetyków używam, aby ujędrnić swoje ciało.

7 komentarzy:

  1. BRAWO .....tak trzymaj ....:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje, po każdej diecie odchudzającej przychodzi okres rezygnacji, znużenia, i następuję efekt jo-jo, bo wracamy do dawnych nawyków i waga jak szybowiec idzie w górę. Dobrze, że masz tego świadomość, to już połowa sukcesu, najlepiej jest powiedzieć sobie to nie jest dieta odchudzająca, to jest zbilansowana dieta zdrowia, zmieniam swoje życie bo chcę, a nie muszę.
    Trzymaj tak dalej, jak to mówił kiedyś mój trener - nie od razu urosło, nie od razu spadnie. A swoją drogą nie zdajemy sobie sprawy, że tylko 1 cm w biodrach więcej po 10 latach da nam 10...cm i zaczyna się problem
    Ważne jest w dietach aby się nie zakwasić, dlatego trzeba spożywać kaszę jaglaną, buraki i groszek zielony, naturalne odkwaszacze i miotełki. Będę Ci kibicować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie doszłam do takiego etapu, po tylu różnych dietach,że nie można później się rzucić na jedzenie, bo nie po to tyle czasu pracuję nad zgubieniem zbędnego balastu. Tylko od czasu do czasu pozwolić sobie na coś ekstra i trzymać dalej ten zdrowy tryb życia.

      Usuń
  3. Maju, gratuluje tego sukcesu i trzymam kciuki za kolejne ! Ja podobnie jak pisze Marzena nie tyle stosuje dietę co zupełnie zmieniłem sposob zycia i nie tylko swoj ale stopniowo całej rodziny ! Sama tez ograniczam wiele składników albo zastępuje innymi . Wazne to nie podchodzić do diety jak do koszmarnej walki ale prostu zmiany na całe zycie czego z całego serca ci zycze ! Chetnie tez poczytam o fajnych przepisach na zdrowe jedzonko ! Pozdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, postaram się i przepisy wrzucić,których jest całe mnóstwo, aczkolwiek nie wszystkie mi smakują, choć wszystkie chce sama wypróbować.
      Tutaj będę zamieszczała tylko takie,które mi przypadną do gustu.

      Usuń
  4. Fajnie byłoby gdyś zrobiła post, o całodziennej diecie, takiej mój dzień - tak po kolei, śniadanie, obiad, kolacja, przegryzki - żeby osoby mogły zobaczyć co jesz i w jakich ilościach aby uzyskać tak wspaniały wynik spadku wagi, ja jestem wzrokowcem i lubię patrzeć na fotki, bardziej do mnie przemawiają niż teksty.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, jak podzielisz się ze mną swoim zdaniem.Pozdrawiam