Każdy chyba robi co roku postanowienia, ja od kilku lat spisuję je na blogu i przynajmniej część z nich staram się zrealizować.
Choć jest mnóstwo śmiesznych demotów na ten temat, bo wiadomo, człowiek planuje, a potem mu zapału brak itd.
W związku z tym, że jednym z moich nowych postanowień jest nie odkładanie na potem najpierw rozliczę się z postanowieniami z ubiegłego roku.
Chciałam
1. Spędzać więcej czasu z rodziną, tą bliższą i dalszą ( odnowić zapomniane kontakty i częściej odwiedzać bliskich)
Częściowo się udało, jestem na dobrej drodze , niektóre kontakty odnowiłam :)
2. Pojechać do Warszawy zobaczyć Centrum Kopernika lub coś innego
Udało się pojechać do Warszawy, byliśmy na Starówce i w Polinie :)A nawet na Zamku Królewskim
3.Nauczyć się robić sushi
Szczerze to podobno najtrudniejsze jest zwijanie i to mnie przeraziło, choć matę do zwijania nabyłam.
Nie udało się.
4.Częściej wychodzić z J ( do kina, na spacer, na kawę)
Częściowo się udało, ale nie do końca. Może w nowym roku nad tym popracuje.
5.Do czerwca zobaczyć na wadze 75 kg bo co mi spadnie na 81 do wraca na 84
Niestety w tej kwestii totalna porażka, przytyłam w tym roku co minął i to sporo.
Na wadze zobaczyłam bałwany i się załamałam.
Muszę porządnie się wziąć za siebie.
6.Przejechać łącznie 580km
Przejechałam ponad 600 do wakacji, jednak liczniki za parę zł są nic nie warte i z moich wyliczeń wynika, że w sumie w tym roku około 1000km przekręciłam, ale muszę zainwestować w porządny licznik, który mi nie padnie po 500km.
7. Chodzić na siłownię
Chodziłam cały karnet, który miałam wykupiony i gdyby nie kwestia finansów to nadal bym chodziła, bo bardzo mi się podobało.
8. Postarać się wcielić w życie rady Anthei Turner i gonić częściej dzieci do pomocy.
Częściowo mi się udało, bo staram się nie naciskać jak na mnie naciskano, że muszę zrobić i nie ma przeproś.
Jak widzę, że dzieci zmęczone po szkole i dodatkowych zajęciach to odpuszczam, ale chcę aby się jak najwięcej nauczyły, bo nigdy nie wiadomo, kiedy tą wiedzę wykorzystają w życiu.
9. Nauczyć się robić coś ładnego na szydełku
Nie udało się
10. Umieć się zatrzymać, znaleźć czas dla siebie, cieszyć z małych rzeczy
Udało się :)
Postanowienia w 2016 roku
1.Nauczyć się robić Sushi ( przepisałam :) może tym razem się uda
2.Do marca zobaczyć na wadze 80kg ( obecnie 88,8kg) do czerwca zobaczyć na wasze 75kg
3. Pojechać nad morze
4. Spędzić czas z przyjacielem
5.Przeczytać 52 książki
6.Częściej spędzać z J czas, wychodzić, być razem
7. Pracować nas sobą ( ćwiczyć fizycznie ale i psychicznie rozwijać się)
8. Przygotować jakąś niespodziankę na rocznicę.
9. Nie odkładać niczego na potem( chyba, że zabraknie mi doby).
10. Nie rozpamiętywać, co było, nie żałować, odepchnąć się mocno i realizować się.
Piękne postanowienia, szczególnie te duchowe. Moje jedyne dwa postanowienia, to być szczęśliwą i spędzać więcej czasu z najbliższymi. No i fajnie by było jakby udało się od września zapisać Boryska do przedszkola, to bym na siłkę wróciła :D
OdpowiedzUsuńwww.majniaki.pl
www.szafamajniaka.blogspot.com
Trzymam kciuki za realizację Twoich postanowień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam