Łączna liczba wyświetleń

piątek, 15 sierpnia 2014

Pół roku na diecie-podsumowanie

Czas biegnie zdecydowanie za szybko, a właśnie dziś mija pół roku jak jestem na diecie.
Wiadomo, że człowiek jest tylko człowiekiem i jakieś "grzeszki" wpadną, bo ciasto pięknie pachnie i człowiek skubnie kawałek, bo poczęstują kieliszkiem wina.
Jednakże mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że pilnowałam się mocno przez pierwsze 2 mce i w zasadzie był to czas spędzony idealnie dietkowo.
Zaczynałam ćwiczyć, więc wiadomo, że serie robiłam krótkie, nie miałam kondycji, na początku mi ładnie spadło 2-3kg a potem zastój, a nawet wzrost wagi.
Ja jednak robiłam swoje, nie zniechęcałam się, próbowałam różnych nowych ćwiczeń i form ruchu m.in Zumbę, którą polubiłam w wykonaniu Lindy Edler,zaczynałam od tego
Później odkryłam Tiffany Rothe, która ćwiczy w bikini i wydawało mi się, że co to za ćwiczenia, jak troszkę pokręci dupką, jednak jak zrobiłam z nią pierwszy raz tzw. "boczki" to miałam zakwasy przez 2 dni
Ciągle zmieniam zestawy ćwiczeń, bo już mi nie wystarcza to, co kiedyś mi sprawiało przyjemność, a w ćwiczeniach jest ważne, żeby nam sprawiały przyjemność i odpowiadały, a jak przy tym jeszcze chudniemy to jest super.
O ćwiczeniach mogłabym pisać i pisać, a na internecie jest tego sporo.
Wiadomo, że dieta i ćwiczenia to też nie wszystko, ważny jest też sen i kosmetyki nawilżająco- ujędrniająco-antycelulitowe, ale o kosmetykach będzie oddzielny post.
Założenia miałam takie, że chcę schudnąć jak najszybciej, ale wiadomo, że wiek, problemy hormonalne, a także to, że to już moja 5 próba sprawiły, że idzie to wolniej.
Co tydzień się ważę i mierzę,  bo czasami mam wrażenie, że nic się nie zmienia.
A co 2 mce robię podsumowanie, a cyfry mówią same za siebie.
Tutaj macie podsumowanie
Wymiary
15.02.2014
15.04.2014
15.06.2014
15.08.2014
W sumie
Waga
102,1kg
95,5kg(-6,6kg)
90,2kg(-5,3kg)
84,8kg(-5,4kg)
-17,3kg
Biust
112cm
106cm(-6cm)
102cm(-4cm)
97cm(-5cm)
-15cm
Podbiust
92cm
88cm(-4cm)
88cm(0)
86cm(-2cm)
-6cm
Talia
98cm
91cm(-7cm)
88cm(-3cm)
84cm(-4cm)
-14cm
Pępek
99cm
97cm(-2cm)
93cm(-4cm)
87cm(-6cm)
-12cm
Biodra
119cm
114cm(-5cm)
111cm(-3cm)
107cm(-4cm)
-12cm
Udo
75cm
67cm(-8cm)
65cm(-2cm)
63cm(-2cm)
-12cm
Łydka
43cm
42cm(-1cm)
41,5cm(-0,5)
40cm(-1,5cm)
-3cm
Biceps
36cm
35cm(-1cm)
34cm(-1cm)
30cm(-4cm)
-6cm
szyja
37cm
36cm(-1cm)
35,5cm(-0,5)
34cm(-1,5cm)
-3cm= -83cm
Oraz fotografię, która przedstawia różnicę ostatnich 2 mcy

9 komentarzy:

  1. Maja jestem pelna podziwu trzeba mieć silna wolę ktorej mi brakuje aby wytrzymac w postanowieniu!!! Brawo!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Majuś tak trzymaj kochana. Pamiętasz jak kiedyś napisałaś Mi, że skaczesz na skakance? :D Tak się zmobilizowałam, że sama wzięłam się za siebie i po jakimś czasie ubyło mnie prawie 20 kg :) Buziak ogromny i oby tak dalej :) Pozdrowienia z Jędrzejowa oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja silna wola czasem mnie zawodzi, choć staram się trzymać się w ryzach,ale wiadomo, życie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo Maju! Naprawdę super efekty:) Kibicuje i podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, kciuki się przydadzą, bo przede mną do zgubienia jeszcze sporo :)

      Usuń
  5. kochana brawooo i trzymaj taak dalej a grzeszki są potrzebne aby zyc kochana pamiętaj ze czasem trzeba odpuścić ...na chwilke zdiecia pokazują twoja prace brawooo pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu zgodzę się czasem trzeba odpuścić, tylko,żeby to czasem nie było co dzień :)

      Usuń

Miło mi, jak podzielisz się ze mną swoim zdaniem.Pozdrawiam