Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 28 grudnia 2014

Za szybko minęły Święta

Człowiek cały rok czeka na te magiczne dni, na Święta Bożego Narodzenia, sprząta, przygotowuje potrawy, przygotowuje się duchowo.
A te kilka świątecznych dni mija jak mgnienie oka.
Obiecuję sobie co roku, że wyluzuję, że skupię się na tym, co ważne,  aby być z rodziną, aby wyluzować, wyspać się, do kościoła pójść.
A potem wszystko na już, szybko, niecierpliwie i taki potem niedosyt jest.
Owszem spotkania z rodzinką są cudowne, zwłaszcza z takimi maluszkami, które się śmieją bez końca.
Ale siadając do stołu ogarnia mnie też zaduma, nad tym, co minęło.
Nad magią Świąt, kiedy sama byłam mała, kiedy z utęsknieniem czekałam na Święta, kiedy czułam się częścią jednej całości.
Zaduma nad tymi, których już z nami nie ma, wspomnienia powracają naszych bliskich, którzy odeszli....
Choć lata mijają, to nadal ich brak.
Zastanawiałam się też nad moimi bliskimi, którzy musieli wyjechać z kraju, choć im się wiedzie pewnie lepiej niż tutaj to tęskni się za nimi.
Tak by się siadło wspólnie, pośpiewało kolędy, porozmawiało...
Wigilię spędziliśmy tylko i aż z dziećmi, było spokojnie, cicho, ale czegoś mi było brak.
Za to w Boże Narodzenie odwiedziliśmy rodzinę męża, było głośno, zabawnie, radośnie i ciepło.
Wróciliśmy do domu i przyszło moje rodzeństwo, szczerze mówiąc nie mogłam się doczekać, kiedy przyjdą.
Zrobiło się tak rodzinnie, wesoło, taka pełna chata :)
Przypomniało mi się, jak kiedyś Mama robiła Święta i wszyscy zasiadaliśmy do wspólnego stołu.
Owszem były i Święta, że każdego dnia kto inny przychodził ze swoimi dziećmi, ale najbardziej lubiłam jak siadaliśmy przy stole wszyscy razem.



Poczta Polska się nie popisała i przed Świętami nie dostarczyli mi paczki od mojej przyjaciółki, więc wczoraj pojechałam i sama odebrałam przesyłkę.
Dzięki temu przedłużyłam sobie jeszcze klimat Świąt.
Miałam zamieścić przepisy na blogu na potrawy świąteczne, ale się nie wyrobiłam ze wszystkim,więc może przy okazji kiedyś zamieszczę.
Od wczoraj już wróciłam do pracy, obowiązków, choć miło było spędzić ten czas z rodzinką.
A póki co szykuję podsumowanie mijającego roku,bo Sylwester już za 3 dni.

4 komentarze:

  1. Święta powinny być czasem rodzinnych spotkań, ale nie zawsze jest to możliwe. Bardzo się cieszę, że dzięki rodzeństwu nie przebeczałam tych świąt, z dala od moich dzieci...a kiedyś w Wigilię było u mnie prawie 20 osób, dużo było już tych wigilii w moim życiu, ale takie kiedy zostaje się tylko we dwoje są po prostu smutne. Dziękuję Wam, że mogłam uczestniczyć w rodzinnych spotkaniach. W dodatku tak wesołych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowiek z każdym rokiem ma więcej wspomnień związanych ze Świętami.
      Obyśmy mogli tylko te miłe chwile wspominać i przeżywać na nowo

      Usuń
  2. No to prawda czekamy na te swieta caly rok a one tak szybko przemijaja pozostawiajac niedosyt i smutne odczycie - to juz po?
    Ciesze aue ze swieta uplynely wam tak cieplo, rodzinnie i milo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do kolejnych Świąt szybko czas zleci, ale Święta Wielkanocne nie są dla mnie aż tak magiczne

      Usuń

Miło mi, jak podzielisz się ze mną swoim zdaniem.Pozdrawiam