Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Zielone kopytka z warzywno- mięsnym sosem

Jakiś czas temu oglądając program Jimiego Oliviera o gotowaniu natknęłam się na zielone kopytka, które on robił dodając do ciasta sporą ilość świeżej bazylii.
Jednakże ze względu na to, że nie wiem, czy dzieciom by posmakowały zrobiłam z natką pietruszki.
Składniki na kopytka:
Około kilograma gotowanych ziemniaków
1 jajko
mąka i 2 pęczki natki pietruszki

Składniki na sos:
Mielonka indycza, albo może być wołowa( nie dostałam)
1 cebula
4 ząbki czosnku
pół pora
2 puszki fasoli
3-4 marchewki
sól
pieprz
rozmaryn
bazylia
Olej  do posmażenia
Woda gotowana do dolania

 Na jednej patelni na 2 łyżkach oleju podmażyć pokrojoną w piórka cebulę i pokrojone ząbki czosnku
 Następnie dodać pokrojonego w piórka pora
 Na drugiej patelni podsmażyć mięso mielone, zlać wytopiony tłuszcz
 Do pora dodać marchewkę pokrojoną w plastry i podlać wodą, żeby się pichciło na małym ogniu około 20 minut, solimy i dodajemy szczyptę pieprzu
 Do mięsa mielonego dodać 2 puszki fasoli razem z sosem


 Przez ten czas zmielić ziemniaki w maszynce, dosypać mąki
 Zrobić dołek i dodać jajko
 Wyrabiać ciasto podsypując mąką, nie może być za suche, ani za mokre
Dodajemy pokrojoną natkę pietruszki, dobrze by było ją zmielić w malakserze,ale niestety mój odmówił posłuszeństwa i wyrabiamy ciasto
 rękoma kształtujemy wałek i kroimy kopytka
Na gorącą, posoloną wodę wrzucamy kopytka i po wypłynieciu gotujemy około 1 minutę i wyjmujemy na talerz.
Do patelni z warzywami dodajemy pokrojone pomidory i podduszamy jeszcze 2-3 minuty, przyprawiamy do smaku. Następnie z 1 i 2 patelni wszystko mieszamy razem



3 komentarze:

  1. Wygląda apetycznie, mniam, kiedyś czytałam że zielony kolor można zrobić szpinakiem. Ja kiedyś robiłam placki ziemniaczane czerwone z koncentratem pomidorowym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja oglądałam jak Jimie robi z bazylią taką zbzikowaną i wyszły super zielone, ale i ze szpinakiem myślę, że też fajne by wyszły.
    Jak kiedyś zrobię oddzielnie dla siebie, to zrobię ze szpinakiem, bo u mnie niezbyt szpinakowe towarzystwo w domu.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, jak podzielisz się ze mną swoim zdaniem.Pozdrawiam