W końcu o 7ej się wzięłam za trening z Melką, dziś znów cardio morderca bez serca, najgorzej mnie dobija deska boczna, czy też skręty boczne, nadal mi sprawia to ćwiczenie problemy, ale teraz jak ćwiczę praktycznie co dzień od tych 8 mcy to mogę z całą świadomością napisać, że lubię ćwiczyć, lubię się zmęczyć, spocić.
Wtedy wiem, że porządnie ćwiczę:)
Jakby mi ktoś na początku tego roku powiedział, że będę lubiła ćwiczyć, że będę się źle czuła jak zrobię sobie dzień odpoczynku od aktywności, to bym mu powiedziała, że chyba oszalał.
A jednak tak własnie się czuję, jak nie ćwiczę brak mi tej energii, adrenaliny, uwalniających się endorfin.
Z Melką są 2 zestawy ćwiczeń na środę, jeden z ćwiczeniami na nogi, który ja preferuję, a drugi to bez nóg, tu linki.
http://youtu.be/qlNMtM738IE?list=PLl7hfBIB4OEuWqIvD_dYxTX46Nf3WKuN7
http://youtu.be/0RObuo3GIEs?list=PLl7hfBIB4OEuWqIvD_dYxTX46Nf3WKuN7
Jak treningi z wyzwania, tak i ten zaczyna się od rozgrzewki
W zasadzie główne założenia to jeść mniej(ilościowo) zdrowsze jakościowo , mniej słodyczy, tłustych potraw, mącznych itd.
Choć raz na jakiś czas sobie pozwolę na jakiś inny posiłek.
A dziś na śniadanie
Owsianka z bananem, jak ją zjem to mam energii mnóstwo:)
Do pracy zrobiłam sobie takie kanapki
bierzemy 2 kromki chleba pełnoziarnistego, smarujemy cienki masłem(prawdziwym, nie jakąś margaryną)
Na każdą kromkę po liściu sałaty i kawałku wędzonego indyka
Następnie kroimy plasterek pomidora
Na koniec posypujemy kiełkami z rzodkiewki, takie miałam drugie śniadanie.
Na obiad w pracy kupiłam w barku gotowe polędwiczki z kurczaka 100g, do tego 2 pomidory z jogurtem
Niestety nie miałam w pracy aparatu, żeby zrobić zdjęcie, więc wklejam ze strony tesco, ale te polędwiczki u nas w barze podgrzewają w piecu, mają 164kalorie.
W domu mnie głód napadł i niestety zjadłam kiełbasę, no i chleb, za dużo dziś węglowodanów.
Prosto z pracy musiałam z młodym podjechać po strój galowy, bo w piątek ma pasowanie na ucznia I klasy, więc wróciłam głodna i stąd chyba mój wilczy apetyt.
Jutro planuję zrobić nową zupę.
Padam ze zmęczenia, idę spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, jak podzielisz się ze mną swoim zdaniem.Pozdrawiam